Un guardaroba celestiale di paesaggi.
Del tuo corpo si occupano gli eruditi.
Gli studiosi degli elementi.
Qualcuno prevede sempre la tua fine.
Non hai parenti stretti. A chi
lascerai tutto questo? Pianeti ficcanaso
forse ne avrebbero voglia.
Sei eterno? L’odore
della stagione morta lo nega.
La menzogna a volte ha ragione.
Ce la farò senza di te.
In fondo non mi hai promesso nulla.
Non so nemmeno
se è la storia che ha creato noi
o se noi abbiamo creato la storia.
Se siamo solo l’eco
di un cuore altrui.
*** Ewa LIPSKA, 1945, poetessa polacca, Il mondo, traduzione di Marina Ciccarini, da Il lettore di impronte digitali, Donzelli Poesia, 2017. Segnalata in 'posiainrete', 28 ottobre 2018, qui
In Mixtura ark #SguardiPoietici qui
Testo originale (Świat)
Czasem jesteś piękny. Kosmiczny ciuch.
Nieziemska garderoba krajobrazów.
Twoim ciałem zajmują się erudyci.
Badacze żywiołów.
Ktoś ciągle przewiduje twój koniec.
Nie masz bliskiej rodziny. Komu
to wszystko zapiszesz? Wścibskie planety
miałyby pewnie ochotę.
Jesteś wieczny? Zapach
martwego sezonu zaprzecza.
Nieprawda ma czasem rację.
Poradzę sobie bez ciebie.
W końcu niczego mi nie przyrzekałeś.
Nawet nie wiem
czy to historia nas stworzyła
czy my stworzyliśmy historię.
Czy jesteśmy tylko echem
czyjegoś innego serca.
Ewa Lipska, da Czytnik linii papilarnych, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2015
Nessun commento:
Posta un commento